Rok 2012 zapamiętamy jako czas, w którym zostało ujawnionych jak
dotąd najwięcej konfliktów lokatorskich. Należy jednak przypomnieć, że
„czyszczenie kamienic” jak i nielegalne eksmisje były już wcześniej
stałym elementem krajobrazu Poznania. Na przestrzeni ostatnich 10 lat
powstał nowy rynek usług – spółek zawodowo zajmujących się nękaniem
lokatorów na zlecenie kamieniczników. Zarówno władze miejskie,
reprezentowane między innymi przez Jarosława Pucka jak i zachęceni przez
jego bezwzględną politykę wobec lokatorów mieszkań komunalnych
kamienicznicy wdrażali swój własny plan masowych eksmisji, zastraszania i
marginalizowania problemów lokatorskich.
Każdy kolejny atak, czy to w postaci odcinania mediów, nielegalnego
wyrzucenia z mieszkania, czy grubiańskich wpisów urzędników miejskich na
facebooku w godzinach „pracy”, był przejawem poniżania i nękania
lokatorów. Wprowadzono również nowy standard „mieszkań socjalnych”
umieszczając ludzi w kontenerach, zamiast budować normalne mieszkania.
Władze, ustawowo zobowiązane do zapewniania mieszkańcom podstawowych
potrzeb poprzez budowę odpowiedniej ilości mieszkań, zamiast tego
naciskają na sądy, aby te nie orzekały o przydziale mieszkań
komunalnych, bo ich nie ma.
Oprócz prowadzenia poszczególnych walk, Federacja Anarchistyczna s.
Poznań oraz Wielkopolskie Stowarzyszenie Lokatorów starało się
doprowadzić do skonsolidowania rozproszonych po Poznaniu osób, które do
tej pory musiały radzić sobie z problemem na własną rękę, co najczęściej
z góry stawiało ich na przegranej pozycji. Oddolna samoorganizacja i
kolektywna walk lokatorek i lokatorów, działaczek i działaczy dała w
efekcie początek prężnego ruchu lokatorskiego. Mamy nadzieję, że w
przyszłym roku nastąpi dalszy rozwój ruchu lokatorskiego, tak by mógł on
działać bardziej radykalnie, gdyż jak widać, znajdują się kolejni
zwabieni możliwością szybkiego zysku kamienicznicy, a urzędowy bezwład
daje ich bandyckim metodom pełne przyzwolenie.
Kalendarium
Marzec
22 marca w pięć miesięcy po nielegalnej eksmisji, przydział na
mieszkanie komunalne dostali państwo Jencz, wspierani przez FA i WSL.
Pani Katarzyna jest ciężko chora, stale wymaga opieki męża, a o
przydział „komunałki” starali się od 8 lat. Za udział w blokadzie ich
eksmisji cztery osoby mają sprawy wytoczone przez policję, z tego dwie o
przestępstwo. Jedna już została skazana prawomocnym wyrokiem, również
za przestępstwo. Informacja na temat wywalczenia przydziału TUTAJ.
Maj
1. W tym miesiącu wybuchł najgłośniejszy konflikt lokatorski w
Poznaniu – na ul. Stolarskiej. Kamienica została kupiona przez
Lechosława Gawrońskiego i Grzegorza Liberkowskiego, poznańskich
biznesmenów, którzy wynajęli Piotra Śrubę i Pawła Żukowskiego, żeby jak
najszybciej pozbyć się lokatorów przy użyciu takich metod jak
zastraszanie, obrażanie, odcinanie mediów czy dewastacja budynku. Mimo
tego, lokatorzy wspierani najpierw przez WSL, FA i środowisko związane z
Rozbratem, a później przez Koalicję dla Mieszkańców Stolarskiej
(https://stolarska.wordpress.com/) postanowili walczyć o kamienicę. Pod
koniec sierpnia Lokatorzy postanowili zabarykadować się w budynku, aby
uniemożliwić wejście pracownikom Śruby. Jednocześnie zadbali o to, by
ich przypadek stał się odniesieniem dla innych poznańskich lokatorów,
będących ofiarami nieuczciwych kamieniczników, czy miejskiej
administracji. Poprzez niezliczone pikiety, akcje happeningowe,
niezapowiedziane wizyty w Urzędzie Miasta czy Urzędzie Wojewódzkim i
wreszcie okupację zajmowanego budynku lokatorzy wraz ze wspierającymi
ich walkę osobami i organizacjami nadali prospołeczny ton w debacie na
temat mieszkalnictwa, prawa własności czy funkcjonowania mechanizmów i
instytucji władzy w Poznaniu.
2. Kamienica na rogu Małeckiego i Rynku Łazarskiego była kolejną
nieruchomością wykupioną przez firmę córkę Neo Banku, który zatrudnił
Fabrykę Mieszkań i Ziemi w celu oczyszczenia kamienicy z lokatorów.
Scenariusz był taki sam jak zawsze: odcięcie mediów, zastraszanie,
stopniowa dewastacja kamienicy. Na szczęście lokatorzy zareagowali
szybko i postanowili się zorganizować, żeby móc wspólnie walczyć z Neo
Bankiem i Fabryką Mieszkań i Ziemi. Dzięki szybkiej reakcji lokatorów i
medialnemu nagłośnieniu bank, w obawie o swoje „dobre” imię, wycofał
się ze współpracy z Fabryką Mieszkań i Ziemi, a lokatorzy znaleźli nowe
mieszkania.
Wywiad z lokatorką kamienicy przy ulicy Małeckiego, która opowiada o
mechanizmach i metodach przeciwdziałania „czyścicielom kamienic” czytaj TUTAJ.
Czerwiec
Interwencja w sprawie jednej z rodzi mieszkającej w barakach w
Krzesinach. Zajęła ona lokal po zmarłej sąsiadce (wcześniej małżeństwo z
małym dzieckiem mieszkało u rodziców ). Regularnie płacili czynsz i
rachunki oraz wyremontowali zajmowane lokum. ZKZL tolerował obecność
rodziny w lokalu przez 3 lata, ale ostatecznie wystąpił o eksmisję. 2
lipca odbyło się spotkanie z przedstawicielem ZKZL-u. Na stronie
rozbrat.org wspominamy o nim TUTAJ.
Lipiec
1. 3 lipca na zlecenie kamieniczka Macieja Schultza, ochroniarze
nielegalnie eksmitowali mieszkańca kamienicy przy ul. Chwiałkowskiego.
Podczas pobytu p. Ryszarda na komisariacie w celu wyjaśnienia sytuacji,
właściciel zajął jego mieszkanie, wyrzucił wszystkie rzeczy i wymienił
zamki. (Czytaj TUTAJ)
Dwa
dni później p. Ryszard wraz z grupą działaczy i działaczek z Rozbratu,
rozwiercając zamki wszedł do swojego mieszkania, w którym miał pełne
prawo przebywać. Ta sytuacja kolejny raz pokazuje jak bezkarni czują się
kamienicznicy oraz że miasto w żaden sposób nie stara się chronić
swoich mieszkańców.
2. Zgłosiła się lokatorka, której sytuacja
ujawnia mechanizmy działania władz miasta. Administratorem jej
mieszkania jest Spółdzielnia Mieszkaniowa. Po śmierci męża i jego matki,
została sama w wynajmowanym lokalu, niestety bez zameldowania. Od wielu
lat walczy ze spółdzielnią, która chcę się jej pozbyć z mieszkania oraz
z miastem, które obiecywało mieszkanie w TBSach, a później, w ramach
przydziału lokalu socjalnego zaproponowało mieszkanie bardzo oddalone od
centrum i o gorszym standardzie.
3. 20 lipca ciężarna kobieta z trójką dzieci zajęła miejski
pustostan. W obawie przed kolejnym skandalem, po próbie usunięcia
kobiety przez wynajętą przez MPGM firmę ochroniarską, na miejscu w
asyście mediów pojawił się sam dyrektor ZKZL – Jarosław Pucek,
zaprzeczając swoim wcześniejszym wypowiedziom. (czytaj TUTAJ)
4.
Działacze i działaczki Federacji Anarchistycznej zorganizowali pikietę
pod domem radnego Michała Tomczaka. Protestowano przeciwko nadużyciom
władzy. Wcześniej Głos Wielkopolski ujawnił, ze Tomczak zajmuje
mieszkanie TBS, choć nie spełnia odpowiednich wymogów formalnych. Więcej
czytaj TUTAJ i TUTAJ
Sierpień
1. 6 sierpnia dzięki pomocy Wielkopolskiego Stowarzyszenia Lokatorów i
Federacji Anarchistycznej udało się zablokować eksmisję kobiety z
dziećmi, która zajęła pustostan. Lokatorka ma również orzeczony wyrok
eksmisyjny z przydziałem do lokalu socjalnego. Jarosław Pucek postanowił
jednak wyrzucić ją z domu zanim wyrok się uprawomocnił. Ten przykład
ukazuje doskonale mechanizmy działania eksmisji. Czytaj TUTAJ
2. Okazuje się, że problemy z czyścicielami mają nie tylko najemcy
lokali, ale również współwłaściciele. Przykładem są mieszkańcy domu przy
ul. Litewskiej na Sołaczu, wykładowcy na Uniwersytecie im. Adama
Mickiewicza. Od 2008 roku walczą o prawo do normalnego życia i
mieszkania w swoim domu z Piotrem Burdzińskim, cieszącym się złą sławą
kamienicznikiem, właścicielem kilkudziesięciu nieruchomości w Poznaniu,
który już wcześniej pokazywał jak traktuje ludzi, oczyszczając kamienicę
metodami Piotr Śruby i dewastując nawet zabytkowe elementy przejętych
budynków. Historia właścicieli mieszkania w willi przy ul. Litewskiej TUTAJ.
3. 24 sierpnia miała miejsce pikieta przeciwko prześladowaniu
lokatorów pod domem jednego z dwóch współwłaścicieli kamienicy przy ul.
Stolarskiej – Lechosława Gawrońskiego. Relację znajdziecie TUTAJ
Wrzesień
Miasto konsekwentnie, pomimo silnego sprzeciwu mieszkańców Poznania i
niezbitym argumentom przeciwko tworzeniu osiedli kontenerowych, otwiera
osiedle kontenerowe (czytaj TUTAJ).
Październik
1. Mieszkańcy kamienicy przy ul. Półwiejskiej, która przylega do
Starego Browaru mieszkają w lokalu, który jest notorycznie zalewany
przez wody gruntowe, przez co standard lokalu praktycznie uniemożliwia
normalne funkcjonowanie. Budowa centrum handlowego państwa Kulczyk
przyczyniła się do zmian w przepływie wód gruntowych, natomiast
właściciele wspomnianej kamienicy nie zadbali o zabezpieczenie budynku. W
konsekwencji, mieszkania na parterze są zapleśniałe, a cały budynek
zaczyna pękać i grozi zawaleniem. Rozmowy z właścicielami okazały się
bezskuteczne, lokatorzy zwrócili się więc o pomoc do miasta, jednak nie
otrzymali nawet odpowiedzi na pismo. Jak się później okazało, urzędnicy
po prostu zapomnieli wysłać odpowiedzi… Oprócz tego lokatorzy
dowiedzieli się, że mogą się ubiegać o lokal do kapitalnego remontu
(których miasto wystawiło tylko kilka), lokal zamienny (gdzie potrzebna
jest decyzja Państwowego Inspektora Nadzoru Budowlanego, którą otrzymali
właściciele, natomiast lokatorzy nie mają do niej dostępu) lub lokal
socjalny (przy czym zapisując się teraz, rozpoczęcia rozpatrywania
wniosku o przydział takiego lokalu należy się spodziewać dopiero w
2014r.).
2. 16 października ZKZL dokonał eksmisji kobiety w ciąży z lokalu
przy ul. Rycerskiej. Lokatorka, znajdującą się w trudnej sytuacji
materialnej, zadłużona, została eksmitowana, mimo że wyrok zapadł klika
lat temu, dopiero kiedy kobieta wniosła odwołanie od decyzji, ZKZL, nie
czekając na rozpatrzenie sprawy, postanowił wysiedlić ją do hotelu
robotniczego przy ul. Torowej, przy czym to eksmitowana ma pokryć koszty
pobytu. MOPR nie poinformował jej o możliwościach i prawach, które jej
przysługują. 17 października Wielkopolskie Stowarzyszenie Lokatorów
zorganizowało pikietę pod siedzibą ZKZL w tej sprawie. Więcej czytaj TUTAJ i TUTAJ.
3. 20 października Demonstracja Lokatorska przeszła ulicami Łazarza.
Był to protest przeciwko obecnej polityce mieszkaniowej uprawianej przez
władze Poznania, polegającej na brutalnych wysiedleniach, rosnących
czynszach, braku mieszkań komunalnych i socjalnych, monopolizacji rynku
mieszkaniowego przez deweloperów, budowie getta kontenerowego.
Demonstracja zgromadziła ponad 200 osób. Przybyli głównie lokatorzy z
„czyszczonych” kamienic oraz inni solidaryzujący się z nimi mieszkańcy
Poznania. Lokatorzy na trasie przemarszu opowiadali o procederze
wyrzucania na siłę mieszkańców z ich dotychczasowych lokali. Protest
spotkał się z żywym i przyjaznym odzewem ze strony mieszkańców Łazarza,
którym był dedykowany. FILM
Listopad
1. Na przełomie października i listopada w kamienicy przy ul.
Niegolewskich 14 w asyście policji pojawili się przedstawiciele nowego
właściciela, Grzegorza Liberkowskiego, który odpowiada również za
dramatyczną sytuację lokatorów z ul. Stolarskiej. Następnym krokiem było
nachodzenie mieszkańców z zamiarem nakłonienia ich do podpisania
porozumienia, na mocy którego właściciel zobowiązuje się do wypłacenia
kwoty 4 tysięcy złotych, umorzenia ewentualnych zaległości oraz do
niepodejmowania remontu. Z kolei wynajmujący lokal ma opuścić swoje
mieszkanie do końca roku, z wymeldowaniem oraz zrzeka się wszelkich
roszczeń. Jest to prosty i sprytny wybieg ominięcia znacznie dłuższej
procedury związanej z wypowiedzeniem umowy najmu i wypłaty odstępnego.
Niepokój lokatorów, oprócz obecności policji, wzbudził też fakt, że
pełnomocnikiem nowego właściciela jest znany z doniesień medialnych
Adrian Woźniak, wierny pracownik Piotra Śruby. Mieszkańcy niezwłocznie
udali się do przedstawicieli władz miasta, a nawet do wojewody, jednak
do dzisiaj czekają na odpowiedź, nie mówiąc już o konkretnych
działaniach.
Bierność władz miasta ośmieliła właściciela - w nocy z 29 na 30
grudnia ludzie Śruby uszkodzili instalację, co spowodowało zalanie kilku
mieszkań i klatki schodowej. Czytaj TUTAJ
2. Wróciła sprawa kamienicy przy ul. Piaskowej, którą zajmowaliśmy
się w roku 2011. Lokatorzy, których próbowano eksmitować w brutalny i
bezprawny sposób, założyli w sądzie sprawę przeciwko firmie Kappa
Invest, która jest odpowiedzialna za sytuację sprzed roku. Krótko po
wniesieniu oskarżenia, lokatorzy otrzymali pismo, z którego wynika, że
kamienica, w której mieszkają, przeszła w ręce kolejnej firmy - Spółki
Plus z siedzibą przy ul. Grunwaldzkiej 41a/4. Nowy właściciel domaga się
jak najszybszego opuszczenia budynku przez lokatorów pod pretekstem
kapitalnego remontu. Więcej informacji na temat tej kamienicy TUTAJ i TUTAJ
3. Kolejnym przejawem ułomności miejskiej polityki mieszkaniowej i
bezczelności urzędników jest historia państwa Sybiłło i ich 12 letniej
niepełnosprawnej córki. Rodzina od wielu lat czekała na przydział lokalu
socjalnego. W końcu ZKZL postanowił się nimi zająć. Jednak to, co im
zaproponowali – pomieszczenie w zaniedbanym baraku w Krzesinach – urąga
wszelkim standardom. Więcej TUTAJ
Grudzień
1. Po raz kolejny w tym roku przyszło nam usłyszeć o Macieju Schulzu,
który tym razem w środku zimy za wszelką cenę chce wyrzucić z
mieszkania schorowanego, starszego mężczyznę. Problemy z Schultzem mieli
i mają też inni lokatorzy w tej kamienicy.
2. 19 grudnia wspólnie z lokatorami udaliśmy się do wojewody po wodę,
której podobnie jak gazu i prądu, brakuje w wielu poznańskich
kamienicach przez nielegalne działania właścicieli. W czasie rozmowy z
wojewodą Piotrem Florkiem i przedstawicielem Powiatowego Inspektoratu
Nadzoru Budowlanego lokatorzy zostali zapewnieni o podjęciu konkretnych
kroków, między innymi próby podłączenia wody na Stolarskiej przed
świętami oraz kolejnych spotkaniach (Czytaj TUTAJ)
Niestety, zamiast pracowników przysłanych przez wojewodę, na
Stolarskiej 23 grudnia pojawili się pracownicy Piotra Śruby i zniszczyli
instalację elektryczną (czytaj TUTAJ)
3. 20 grudnia odbyła się pikieta pod domem drugiego współwłaściciela
kamienicy przy ul. Stolarskiej – Grzegorza Liberkowskiego. RELACJA
4. 24 grudnia odbyła się akcja solidarnościowa z mieszkankami i
mieszkańcami ulicy Stolarskiej 2 w Poznaniu. W dzień poprzedni tj 23.12 w
godzinach wieczornych pracownicy znanej poznańskiej firmy zajmującej
się zawodowym nękaniem lokatorów – Fabryka Mieszkań i Ziemi włamali się
do zamkniętej przed nimi kamienicy przy ul. Stolarskiej w Poznaniu.
Odcięli przy pomocy siekiery kable, tym samym odcinając ostatnie medium.
Lokatorzy bowiem żyją bez wody i gazu już 8 miesięcy. Podczas akcji
solidarnościowej został oddany do użytku lokatorom agregat prądotwórczy,
przywieziony w nocy przez aktywistów z Warszawy. Natomiast mieszkańcy
Poznania przywieźli lokatorom butle gazowe, palniki, paliwo oraz baniaki
z wodą.
5. W 2012 roku zrealizowano dwa filmy dokumentalne (premiery w lutym
2013). Pierwszy z nich jest dokumentem o nowym polskim standardzie
mieszkań socjalnych w kontenerach. Przedstawia zarówno historie
poszczególnych mieszkańców, jak i cały mechanizm działania władz.
Opisuje procesu wdrażania projektu w Polsce. Drugi film to dokument o
pierwszej tak długiej walce lokatorów z kamienicznikami i
„czyścicielami” kamienic w Poznaniu – dokument o Stolarskiej 2.
Informacje o dokładnej dacie i miejscu pokazów będą dostępne na stronie
Rozbratu.
6. Realizacja materiału wideo o skutkach antyspołecznej polityki
miejskiej w oparciu o wywiady z byłymi mieszkankami „czyszczonych”
kamienic w Poznaniu. Część z byłych lokatorek jest zmuszona do życia w
ośrodkach dla bezdomnych. Materiał wkrótce dostępny w dziale „Filmy” na
stronie rozbratu.
Dodajmy, że do Wielkopolskiego Stowarzyszenia Lokatorów zgłosiło się wiele innych lokatorek i lokatorów z poznańskich kamienic.
|
twoja głupota jest całkiem zabawna, dawaj kolejne złote myśli, tylko szybko zanim mam nie każe ci odejść wreszcie od komputera
możesz jego mądrości poczytać codziennie. Jego niektóre nicki to m.in: kiero / biały polak / bog honor ojczyzna / banita
durniu skończ już
zablysles POZNAN WOLNY od brudasow!!!!!!!!!!!!
Jaka kampania wyborcza skoro anarchizm od zarania wzywa do bojkotu wyborów i opowiada się za bezpośrednia demokracją nie tylko na poziomie instytucji ale także zakładów pracy. Prawowity właściciel terenu rozbratu to oszust który nabrał kredytów i zwiał, wzrusza mnie gdy komentatorzy tak bronią jego własności pozyskanej tylko dzięki przekrętom
a ja uważam że zobaczymy osoby z Rozbratu lub Panią Czarnotę w najbliższych wyborach samorządowych jako kandydatów na radnych . Oczywiście mają takie prawo ale nie zmienia to faktu że ja również nie wierzę w szczerość intencji tych ludzi. Przepraszam ale nie wierzę.
nie masz za co przepraszać, skoro opierasz swoje twierdzenia na wierze, czyli rezygnujesz z racjonalności na rzecz własnych rojeń, podyktowanych uprzedzeniami i tyle. Jak to się mówi nie mierz ludzi swoją miarką. To ze ciebie nie stać na altruizm, odrobinę idealizmu i chęci do wali o swoje przekonania to nie znaczy, że inni też tak mają.W co jeszcze wierzysz :-)