Rozpętała się dyskusja po wypowiedzi Ewy Wójciak, dyrektorki Teatru Ósmego Dnia, dotyczącej nowo wybranego papieża. Za współpracę z junta wojskową, nazwała go na Facebooku „chujem”. Czy istnieją dowody na współpracę Jorge Bergoglio z reżimem, który ma na sumieniu kilka, może nawet 30 tysięcy ofiar? Spór dotyczy między innymi sprawy dwóch jezuitów, którzy zostali aresztowani przez juntę, a za co odpowiedzialny był Jorge Bergoglio. Co więcej po wypuszczeniu ich z więzienia Jorge Bergoglio współpracował z reżimem nadal, prześladując swoje ofiary. Świadczy o tym notatka sporządzona w grudniu 1979 r. przez Anselmo Orcoyena, wysokiego urzędnika argentyńskiego MSZ. W notatce tej uzasadnia on odmowę odnowienia ważności paszportu Francisco Jalicsa, jednej z ofiar Jorge Bergoglio. Jezuita ten po ciężkich przeżyciach w 1976 r. – kilkumiesięcznym pobycie wraz z innym jezuitą, Orlando Yorio, w Szkole Mechaniki Marynarki Wojennej (głównym ośrodku zatrzymań i tortur) – wyjechał do Niemiec. Ponieważ skończyła się ważność jego paszportu, napisał do MSZ podanie, w którym poprosił, aby z powodu dużych kosztów zaoszczędzono mu podróży do kraju i aby mógł wznowić ważność swojego paszportu w ambasadzie argentyńskiej w Niemczech. W notatce tej Orcoyen podał, że podanie o. Jalicsa zostało rozpatrzone w MSZ negatywnie, na podstawie informacji udzielonej przez prowincjała zakonu jezuitów, obecnego papieża, Jorge Bergoglio, który zawiadomił MSZ, że obaj jezuici odmówili zaprzestania swojej działalności duszpasterskiej w biednej dzielnicy, choć on od nich tego zażądał, za co zostali wydaleni z zakonu, że obaj byli uwięzieni pod zarzutem kontaktów z partyzantami, że po wyjściu na wolność wszyscy biskupi Buenos Aires i okolic odmówili udzielenia im schronienia (jako osobom podejrzanym, rzecz jasna). Orcoyen zaznaczył w notatce, że wraz z tymi informacjami Bergoglio udzielił MSZ „specjalnej rekomendacji”, aby odrzucić prośbę o. Jalisco o odnowę paszportu. Reprodukcja tej notatki ilustruje artykuł Horacio Verbitskiego w wielkim dzienniku „Pagina/12” z 11 kwietnia 2010 r. (kliknij TUTAJ) Tłumaczenie notatki (surowe, możliwie wierne oryginałowi): „OJCIEC FRANCISCO JALICS: - Działalność rozkładowa w żeńskich kongregacjach religijnych (konflikty posłuszeństwa) - Zatrzymany w Szkole Mechaniki Marynarki Wojennej 24/5/76 XI/76 (sześć miesięcy) oskarżony razem z ojcem Yorio podejrzany o kontakt z partyzantami - Żyli w małej wspólnocie, którą Przełożony Jezuitów rozwiązał w lutym 1976 r. i odmówili posłuszeństwa prosząc 19/3 o wystąpienie z Towarzystwa [Jezusowego], otrzymali 2 wydalenie, Ojciec JALICS nie, bo złożył śluby zakonne. Żaden biskup Wielkiego Buenos Aires nie chciał ich przyjąć. NB: dane te zostały dostarczone panu ORCOYENOWI przez samego Ojca Bergoglio, firmującego notatkę ze specjalną rekomendacją, aby nie czynić tego, o co on [o. Jalisco] prosi.” |
tak świadczą o tym jej teczki prowadzone przez SB. Lecz się może nie jest za późno
Podobno miasto chce się zamienić na nieruchomości. Weźmie budynek szkoły przy Głogowskiej, a odda klerowi Spermy Maltańskie. Tam będzie wstęp tylko dla koloratkowych. Sodomia i gomoria.
Czyli w Twoim mniemaniu powinien czynnie wspierać lewicowców mordujących księży?
Jakże by inaczej, wtedy zginęłoby ich znacznie więcej a lewactwo stawiałoby mu za to pomniki.
Widać, że twoje pojęcie o sytuacji w Argentynie jest skromnie mówiąc małe. wypowidasz się w temacie o którym nie masz zielonego pojęcia. Spora część argetyńskiej lewicy to byli księża i chcreściajńskie organizacje społeczne. W Argrntynie to prawicowa junta mordowała księży, a lewica z kościołem wspólpracowała. Hierarchia koscielna była mocno konserwtywna i wsparła juntę i dyktaturę, setki księzy została przez nią przy wsparciu góry kościoła zamordowanych i torturowanych.