W dniu wczorajszym, na placu Adama Mickiewicza, odbył
się wiec solidarnościowy pod hasłem „Uchodźcy mile widziani”. Akcja
organizowana przez Centrum Badań Migracyjnych UAM zgromadziła kilkaset
osób. Wśród zabierających głos na rzecz solidarności z uchodźcami
znaleźli się przedstawiciele środowisk akademickich m.in dr.Natalia
Bloch, Prof. Michał Buchowski, prof. Przemysław Czapliński z Instytutu
Filologii Polskiej UAM i prof. Tomasz Polak.
Nie zabrakło również osób zaangażowanych bezpośrednio w pomoc
uchodźcom jak choćby Maciej Pastwa podróżnik znany z akcji pomoc przy
odbudowie szkoły w Nepalu, czy przedstawicieli Stowarzyszenia Jeden
Świat, od lat organizujący pomoc wolontariuszy m.in. w zakresie pomocy
dla uchodźców. Na wiecu pojawił się również Prezydent Miasta Poznania
Jacek Jaśkowiak. Dziękował on przybyłym na protest za solidarność z
uchodźcami, w tym anarchistom za zainicjowanie pierwszego tego typu
wiecu w lipcu. Należy w tym miejscu wyrazić nadzieję, że z równym
zaangażowaniem Jacek Jaśkowiak walczy na rzecz sprawy uchodźców, choćby
na dzisiejszej konwencji partii rządzącej – Platformy Obywatelskiej.
Udział czy to Prezydenta Miasta czy niektórych radnych miejskich w
wiecach solidarności z uchodźcami, powinien cieszyć, ale tylko wówczas,
gdy za słowami pójdą czyny, a zaangażowanie będzie oznaczać coś więcej
niż słowa czy puste obietnice. Trwający ponad godzinę wiec przebiegał
bardzo spokojnie, w trakcie jego trwania, zbierano dary dla uchodźców,
oraz podpisy pod listem otwartym do władz Rzeczypospolitej Polskiej ( http://www.petycje.pl/petycja/11492/list_otwarty_ws._uchodcow_w_polsce.html ) i petycji do przywódców państw europejskich, szefów rządów oraz Przewodniczącego Komisji Europejskiej (https://secure.avaaz.org/pl/no_more_drownings_loc/?copy)
Poniżej tekst oświadczenia odczytanego na wiecu przez przedstawicielkę poznańskiej sekcji Federacji Anarchistycznej
Oświadczenie
Spotkaliśmy się po raz kolejny, aby wyrazić solidarność z
prześladowanymi migrantami i uchodźcami. Gdy po raz pierwszy w Poznaniu
organizowaliśmy demonstrację w tej sprawie, sytuacja wydawała się bardzo
trudna. Dziś okazuje się, że znaleźliśmy się w sytuacji kryzysowej.
Dramat ludzi przekraczających granice w ucieczce przed wojną, biedą i
prześladowaniami nie przestanie istnieć z dnia na dzień. Migranci
przypominają nam o rzeczywistości– wojnach, prześladowaniach i skrajnej
biedzie. To od naszej otwartości i gotowości do współpracy zależy teraz
ich los.
Nie chodzi tu już nawet o odwoływanie się do poczucia solidarności,
współczucia. W internecie roi się od rasistowskich, pełnych nienawiści
komentarzy. W temacie migracji wypowiadają się wszyscy. Maluje się obraz
polskiego społeczeństwa ksenofobicznego, rasistowskiego i głuchego na
wszelkie argumenty, które przemawiają za pomocą uchodźcom.
Lęk przed migrantami zbudowany na rasizmie, ksenofobii, a często
zwykłej niewiedzy jest niezwykle silny. Całkowicie zapominamy, że
zaledwie 30 lat temu to Polacy byli uchodźcami politycznymi, a obecnie
nadal migrują do bogatszych krajów Unii Europejskiej z powodów
ekonomicznych.
Język nienawiści wszechobecny w mediach podżegany jest przez język
władzy. Premier Ewa Kopacz i inny politycy mają problem z zajęciem
stanowiska w sprawie, która jest burzliwie dyskutowana na arenie
międzynarodowej. Jako argumenty przeciwko przyjmowaniu migrantów padają
stwierdzenia, iż przybywają oni do Europy ze względów ekonomicznych,
chcą wyłudzić zasiłki socjalne etc. Próbuje się dzielić migrantów na
„dobrych” uchodźców, czyli takich, którym przydarzyła się krzywda. Są to
ofiary wojny, głodu i prześladowań. Drugi typ migrantów to „źli”, czyli
według tej retoryki wyrachowane cwaniaki, które chcą po prostu zarobić.
Chcą wykorzystać fakt dostania się do Europy aby zdobyć pieniądze na
utrzymanie siebie i swojej rodziny. W związku z tym podziałem, pojawia
potrzeba selekcji migrantów. Nie zgadzamy się, aby w ten sposób oceniać
kto potrzebuje pomocy a kto na nią nie zasługuje. Uważamy, że rząd
powinien wyrazić jasne stanowisko sprawie uchodźców zarówno politycznych
jak i ekonomicznych. Uważamy, że Polska powinna przyjąć imigrantów.
Mamy dość dywagacji polityków, którzy nigdy wcześniej nie analizowali
problemu migracji, teraz stają się ekspertami w tej dziedzinie.
Przypomnijmy, że referendum, które odbyło się 6 września, w którym
uczestniczyło 7,8% Polaków kosztowało tyle co roczne utrzymanie 5434
uchodźców. SOLIDARNI Z UCHODŹCAMI! UCHODŹCÓW SERDECZNIE WITAMY!!
|