|
|
Dość demokracji rynkowo – konkordatowej |
|
liczba odsłon: 713 |
Poniżej publikujemy oświadczenie Porozumienia Kobiet 8 Marca dotyczące
tegorocznej warszawskiej Manify. Jednocześnie informujemy, że środowisko
związane z Rozbratem i Inicjatywą Pracowniczą organizuje wspólny wyjazd
na demonstrację do Warszawy, która odbędzie się 11 marca. Zapraszamy
wszystkie chętne osoby do współpracy.
Umawiano się z nami na demokrację. Demo-kracja – czyli rządy ludu,
oznacza, że MY wszyscy - obywatele i obywatelki tego kraju, mamy prawo
wybierać swoich przedstawicieli, którzy następnie będą zarządzać
państwem zgodnie z naszymi interesami. No właśnie - zarządzać, a nie
rządzić niczym udzielny książę, bez pytania nas o zdanie i bez
negocjowania możliwych rozwiązań.
Jeśli to nie społeczeństwo ma
dziś wpływ na rządzących, to kto? Na przykład hierarchia Kościoła
Katolickiego, którą politycy z kolei wspierają pieniędzmi z budżetu.
Same dotacje dla katechetów, kapelanów i katolickie szkolnictwo to ponad
1,6 miliarda rocznie. A to przecież tylko wierzchołek góry lodowej, bo
całkowite koszty choćby działania Funduszu Kościelnego mogą sięgać nawet
240 mld złotych. Oczywiście hierarchia Kościoła może żądać pieniędzy,
jak każdy. Nie bardzo jednak wiadomo, dlaczego polskie państwo daje
Kościołowi tak wielkie przywileje, szczególnie w czasach kryzysu, gdy
liczy się każda złotówka, gdy zamyka się kolejne szkoły i przedszkola, a
grupa osób najbiedniejszych wyraźnie rośnie
Ale światowe
korporacje, czy organizacje takie jak UEFA, też nieźle sobie radzą.
Dopiero niedawno ujawniono, że „UEFA nie będzie podlegać opodatkowaniu w
Polsce z tytułu jakichkolwiek dochodów, przychodów, obrotu lub kapitału
lub opodatkowaniu podatkiem od osób prawnych lub innym podobnym
podatkiem wynikającym z UEFA EURO 2012 i związanej z nią działalności″.
Polski rząd postawił dać UEFA piękny i kosztowny prezent. Szkoda tylko,
że nikt nie spytał obywateli i obywatelek, czy właśnie ten cel wydaje im
się najważniejszy.
Wygląda na to, że zamiast demokracji
uczestniczącej mamy demokrację rynkowo-konkordatową. Ogromne sumy, które
idą co roku na Kościół Katolicki, czy obecnie na Euro 2012 warto
porównać z pieniędzmi, które przeznacza się na potrzeby kobiet, czy
rodzin. Euro 2012 kosztować będzie 81 miliardów. Dla porównania, na
program „Maluch”, czyli wprowadzenie nowych form opieki nad dziećmi do
lat 3 przeznaczono 40, ale… milionów, zaś na Krajowy Program
Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie całe 3 miliony. Te sumy najlepiej
świadczą o tym, że potrzeby kobiet są na ostatnim miejscu wśród
priorytetów obecnej władzy.
Kobiety to połowa społeczeństwa i
chcemy, by było to widać w budżecie! Chcemy głosować na ludzi, którzy
nas naprawdę reprezentują i chcemy, żeby zarządzali państwem wolni od
wpływów instytucji religijnych, czy wielkiego biznesu. Mamy dość rządów
rynkowo – konkordatowych!
Na początek odetnijmy wreszcie
pępowinę, która łączy Sejm z Kościołem! Już dość państwa, które nie
słucha obywateli i obywatelek, ale chętnie nadstawia ucha, gdy
przemawiają biskupi, które wyraźnie boi się ich grożących dłoni, i
zapycha je naszymi wspólnymi pieniędzmi. I dlatego, żeby pomóc przy
narodzinach prawdziwej demokracji zaczniemy od wspólnego przecięcia
wielkiej pępowiny!
Bądźcie z nami – 11 marca 2012, Warszawa pod Pałacem Kultury i Nauki!”
Porozumienie Kobiet 8 Marca |
Autorem powyższych treci jest autor bloga 'Oddolny Poznań' i ponosi on wyłšcznš odpowiedzialnoć za zamieszczone treci. Redakcja epoznan.pl nie odpowiada za treci zawarte na blogach.
|
A mi się wydaje, że czytasz za dużo uwarzamze czy innych tego typu, a za mało interesujesz się tym co na świecie. Te twoje układy i oligarchia to po prostu symptom tego że mamy w Polsce realny kapitalizm, w każdym kraju istnieje uprzywilejowana grupa osób, która spija śmietankę ekonomiczną, reszcie pozostawiając okruchy. W różnych krajach, rożne jest pochodzenie i historia tej grupy, u nas chcąc nie chcąc, musiała ona powstać w czasie przemian pod koniec lat 80., tylko naiwniak może mysleć, że jej wymiana coś u nas zmieni. A sytuacja w której to ludzie decydowali by o tym jak rzeczywistość wygląda, oznaczała by koniec kapitalizmu, bo system ten (wbrew temu w co wierzą naiwniacy) istniej tylko po to, aby utrzymywać przywileje oligarchii, a bez niej istnieć nie może. Kościół jest zresztą jej częścią.
A mi się wydaje że czytasz za dużo "Nie"
A Komorowski ma prawo reprezentować wszystkich obywateli Polski?
No właśnie czytałem o tym trochę i kwot które przeznacza się na kościół, nie jest się w stanie dokładnie określić, na pewno są to ok. 3 miliardy które idą bezpośrednio z budżetu państwa na finansowanie religii w szkołach, fundusz kościelny, utrzymanie katolickich szkół itp. do tego dochodzą wydatki samorządów, poszczególnych ministerstw, afery z komisją majątkową itp. kwota 6 miliardów wydaje się prawdopodobna, może być też sporo zaniżona. Problem właśnie w tym, że tego do końca nie wiadomo, czyli z naszych podatków idzie jakaś kwota na jakąś instytucję, a nikt do końca nie wie jaka ona jest, z góry to śmierdzi. Ja jestem katolikiem, ale do realizacji moich potrzeb duchowych nie potrzebuje miliardów wydawanych na kościół, zgadzam się że mogłyby one zostać lepiej wydane i chciałbym chociaż dokładnie wiedzieć ile tych pieniędzy tam ginie.
Problem w tym, że poza jak to ująłeś "lewackimi" źródłami nikt się tym tematem nie zajmuje, tak jak przez 20 lat nikt nie zajmował się grabieżą (bo inaczej nie można tego nazwać) w postaci Komisji Majątkowej. Kościół ma parasol ochronny, więc nikt o nim raczej źle nie pisze, a jeśli już, to jak jest za późno, Komisją majątkową zajęli się dopiero jak już nakradli tyle, że więcej nie szło unieść.
Polacy uważają, że udział Kościoła w życiu politycznym jest w naszym kraju za duży (tak uważa 66 procent ankietowanych), w tym 27 procent sądzi, że jest on zdecydowanie za duży - wynika z najnowszego sondażu TNS OBOP.... uppps to chyba ty nie dorastasz do poziomu swoich współobywateli
No tak. Spodziewałem się tak miernej i bezsensownej riposty. Jak to się ma do treści artykułu, w którym mowa jest o subwencjach? A tak na marginesie, dlaczego polityka tak mocno wchodzi do kościoła? Prosty przykład. Znienawidzony, mierny, nieperspywiktyczny PiS w każdych wyborach ma ponad 20% poparcia, który z kolei ma poparcie kościoła. Ile % mają Wasze partie którym daleko do kościoła i jak ich poparcie jest niestabilne? Dlatego politykom bardziej zależy na kościele niż kościołowi na polityce.
Wbrew pozorom jestem daleki od popierania PiS'u, ale jeszcze dalej mi do lewicy i populo-lewicy.
Kapitalizm charakteryzuje się tym, że rząd wyciąga pieniądze od obywatela i przeznacza je na media i podwyżki dla przychylnych urzędników w TVP? Macie mózg wyprany. I to porządnie. Polska kapitalizmu na oczy nie widziała, wszystko jest podyktowane prawem i rozrastającymi się urzędami. Załóż dziecko firmę, to zobaczysz, jaką w Polsce mamy "wolność" gospodarczą.