26 lipca więzienie opuszcza Łukasz
Bukowski, który spędził w nim 3 miesiące za udział w blokadzie eksmisji w
2011 r. Poddanie się tej karze było z jego strony aktem sprzeciwu wobec
brutalności wysiedleń i związanych z nimi działań policji, które trwają
od 5 lat.
Od początku kwietnia br. wezbrała kolejna fala eksmisji. W maju i
czerwcu krajową prasę obiegły informacje o dwóch samobójstwach, do
jakich doszło w związku z wysiedleniami. Miało to miejsce w Szczecinie i
we Wrocławiu. Podobnego typu tragedii jest więcej. Co roku w naszym
kraju do opuszczenia lokalu mieszkalnego jest zmuszanych kilkadziesiąt
tysięcy rodzin, z tego w około 7-8 tysięcy przypadkach odbywa się to
przy udziale komornika i nierzadko policji. Liczby te nie uwzględniają
eksmisji dzikich, przeprowadzonych przez właścicieli lokali bez
stosownego wyroku sądu.
Od lat ruch obrony lokatorów wskazuje na
nieludzki charakter tych wysiedleń, zwłaszcza w kontekście żywiołowego i
często aferalnego procesu prywatyzacji zasobów mieszkaniowych oraz
zaniechań władz publicznych w sferze polityki mieszkaniowej. W 2015 roku
oddano w Polsce do użytku najmniejszą liczbę mieszkań komunalnych od
kilku dekad. W ostatnich latach rocznie buduje się mniej niż jedno
mieszkanie komunalne na gminę, a liczba mieszkań komunalnych nowo
oddanych do użytku spada.
Wielkopolskie Stowarzyszenie Lokatorów
(WSL) szacuje, że w Poznaniu eksmisje dotyczą kilkuset do 1,5 tys.
rodzin każdego roku. Z zasobów komunalnych masowe eksmisje rozpoczęły
się za rządów Jarosława Pucka. Przed objęciem przez niego stanowiska
szefa ZKZL dokonywano ich kilkanaście, do 50 rocznie. W latach 2011 i
2012 eksmitowano z mieszkań komunalnych po 140 najemców. W 2013 roku
przeprowadzono największą liczbę wysiedleń – dokonano 183 eksmisji. W
2014 roku było ich 143.
Po wyborach samorządowych sytuacja nie uległa zmianie. W 2015 roku za
prezydentury Jacka Jaśkowiaka wysiedlono 143 rodziny. Eksmisje trwają
także w tym roku. Z zasobów komunalnych w kwietniu i maju eksmitowano z
udziałem komornika 26 rodzin, a na czerwiec zapowiedziano wysiedlenie
kolejnych 20. W jednym z ostatnich przypadków sąd w ostatniej chwili
(dzień przed eksmisją) powstrzymał komornika. Okazało się, że ZKZL nie
spełnił wszystkich wymaganych procedur przy wskazaniu lokatorowi
mieszkania socjalnego. Wiemy, że takich „błędów” jest zdecydowanie
więcej i nie we wszystkich przypadkach sądy na czas podejmują
odpowiednie decyzje.
Standardem stało się kierowanie ludzi eksmitowanych do schronisk dla
bezdomnych, a lokale, które powinny być pomieszczeniami tymczasowymi,
wskazuje się jako socjalne. Są także przypadki, kiedy okazuje się, że
rodziny z dziećmi nie mają prawa do lokalu socjalnego, a wówczas
komornik grozi rozdzieleniem rodzin i przekazaniem dzieci do placówek
opiekuńczych.
Federacja Anarchistyczna i Wielkopolskie Stowarzyszenie Lokatorów są
głęboko zbulwersowane faktem, że polityka wysiedleń w Poznaniu jest
kontynuowana. Uważamy eksmisje za niedopuszczalne i barbarzyńskie.
Zamiast wdrażać w życie długo oczekiwaną nową politykę mieszkaniową,
władza sięga po tak drastyczne narzędzia.
Żądamy natychmiastowego powstrzymania eksmisji!
Federacja Anarchistyczna s. Poznań Wielkopolskie Stowarzyszenie Lokatorów
Pikieta - Poznań miastem brutalnych eksmisji
Kiedy:27.07.2016 (środa) godz.: 14:30 - Gdzie:Urząd Miasta Poznania - Plac Kolegiacki 17
|