|
|
Zemsta Kina: "Człowiek z kamerą filmową" z 1929 - 26.01.2017, 19:30 |
|
liczba odsłon: 267 |
W ramach cyklu „Zemsta kina” chcielibyśmy
Wam pokazywać filmy zarówno anarchistyczne, jak i pokazujące anarchię i
anarchistów – z bardzo różnych perspektyw, od realizmu po fantastykę, od
paszkwili po afirmacje. Same projekcje to jednak zaledwie wstęp do
dyskusji i późniejszych działań – edukacyjnych, samopomocowych,
lokatorskich, pracownicznych. Uważamy, że kino wcale nie musi odciągać
od czynnego zaangażowania w walki społeczne, wręcz przeciwnie – może być
narzędziem analizy rzeczywistości i tworzenia kultury oporu. CZŁOWIEK Z KAMERĄ FILMOWĄ (Chelovek s kino-apparatom) reż. Dzigi Wiertow, ZSRR, 1929 czas: 70 minut "Człowiek z kamerą" to poetycki obraz Moskwy lat 20., obserwowanej od wczesnych godzin rannych do
momentów szczytu. Setki perspektyw, doskonały montaż i wielki żywioł
filmowania. Wiertow nie tylko rejestruje rzeczywistość ale tworzy ją na
nowo za pomocą wszechmocnego oka kamery. Niezwykłe rytmiczne zestawienia
ujęć prowokują skojarzenia, obrazy codzienności zderzają się z
autotematycznymi zdjęciami ukazującymi proces tworzenia dzieła
filmowego. Przy okazji telewizyjnej premiery filmu "Pucz"
(2017), usiłującego w para-reportażowej czy wręcz dokumentalnej formie
przedstawić rządową narrację o próbie przeprowadzenia w Polsce zamachu
stanu w grudniu 2016 roku, pojawiło się sporo głosów, że oto aktualna
władza sięga po techniki filmowe znane z czasów świetności
kinematografii radzieckiej. Przy okazji wrzucono wszystko do jednego
kotła, myląc np. montaż atrakcji Sergieja Eisensteina (np. "Pancernik
Potiomkin") z rosyjskim formalizmem (do tego nurtu należy "Człowiek z
kamerą"). Postanowiliśmy trochę uporządkować sobie i Wam historię kina,
które wbrew intencjom pionierów jest w mniej lub bardziej udany sposób
wykorzystywane w aktualnej rządowej propagandzie. Podstawowym
celem Wiertowa, o którym wiele pisał w swoich esejach było „uchwycenie w
filmie prawdy” pokazywanie fragmentów rzeczywistości, które zebrane
razem mają większą wartość niż to, co można zobaczyć gołym okiem. Twórca
ten wierzył w wyższość kamery filmowej nad okiem ludzkim. Jego
niespokojny, wolny duch i rewolucyjny charakter twórczości nie spotkały
się z uznaniem stalinistów, a filmy z lat 30. miały problemy z
dystrybucją, trafiały na półki, sam zaś Wiertow został oddelegowany do
montażu kronik filmowych. Jego dorobek odkrywamy dziś na nowo, podobnie
jak dzieła Jeana Vigo czy Jeana Renoira. WSTĘP WOLNY
https://www.facebook.com/events/1701025570119898/?active_tab=about
|
Autorem powyższych treci jest autor bloga 'klub anarchistyczny / księgarnia' i ponosi on wyłšcznš odpowiedzialnoć za zamieszczone treci. Redakcja epoznan.pl nie odpowiada za treci zawarte na blogach.
|