|
|
Łowiectwo wczoraj i dziś - 05.02.2016, 19:00 |
|
liczba odsłon: 438 |
Łowiectwo wczoraj i dziś. Mity i rzeczywistość
Na łowiectwo próbowano patrzeć z różnej perspektywy: jako istotny
sektor gospodarki człowieka, rozgrywkę i sport, atrybut władzy i
prestiżu, nie pomijając zagadnień dotyczących wartości i etyki. Nie
ulega wątpliwości, że na przestrzeni ostatniego 1000 lat dla wybranej,
wąskiej grupy społeczeństwa, łowiectwo miało zawsze istotne znaczenie.
Jednak dla zdecydowanej większość - prawie żadnego. Treny łowieckie i
zwierzyna były na różny sposób monopolizowane przez władzę i własność
ziemską. Jaki dziś łowiectwo ma sens? 90% upolowanej każdego roku w
Polsce zwierzyny jest eksportowana za granicę. Większość z nas odmawia
spożywania dziczyzny, wg niektórych badań 2/3 nigdy
jej nie próbowało, a systematycznie ją konsumuje co najwyżej kilka
procent. Strzelanie do zwierząt pozostało jednak zajęciem spajającym
elity władzy. Oddaje się jemu z upodobaniem zarówno były prezydent
Komorowski, jak też mąż urzędującej premier Beaty Szydło. Wykłady z cyklu: „Zwierzęta i ludzie. Polityka, ekonomia, historia” Prowadzenie: Jarosław Urbański
Cykl wykładów, spotkań i dyskusji dotyczących problematyki
proanimalistycznej. Będziemy się zajmować kwestią relacji zwierząt i
ludzi w kontekście bardziej gospodarczym, politycznym i historycznym niż
etycznym. Odpowiedzmy sobie m.in. na pytania czy pierwotni ludzie
musieli polować? Jakie racje ekonomiczne legły u podstaw masowego,
przemysłowego chowu i uboju zwierząt? Jak wygląda praca w rzeźniach z
perspektywy pracowników i związków zawodowych? Jakie polityczne
konsekwencje ma (i miała) dyskusja wokół zakazu korridy w Hiszpanii? I
tak dalej.
https://www.facebook.com/events/935617269825440/
|
Autorem powyższych treci jest autor bloga 'klub anarchistyczny / księgarnia' i ponosi on wyłšcznš odpowiedzialnoć za zamieszczone treci. Redakcja epoznan.pl nie odpowiada za treci zawarte na blogach.
|
Za kilka pokoleń zwierząt już nie będzie. W każdym razie nie na wolności. Będą tylko w ogrodach zoologicznych. Gospodarskich zwierząt też nie będzie, a mięso, mleko i jaja będą hodowane w probówkach, gdyż ludzkością zawładnie obsesja nie tylko na punkcie etyczności, ale też sterylności. A nieliczni już myśliwi (nielegalni!), no cóż, będą w tej sytuacji zmuszeni polować na... ludzi.